Chór seminaryjny

Początki śpiewu liturgicznego w seminarium, delikatnie mówiąc, nie były zachęcające. Ks. mitrat Józef Ulicki we wspomnieniach pisze, że jak seminarzyści zaintonowali podczas Boskiej Liturgii Cherubikon, to śpiewali, śpiewali i nie mogli zakończyć. Z czasem było lepiej. Dużą rolę odegrały wakacyjne kursy, w ramach których diacy uczyli seminarzystów śpiewu. W roku 1982 do seminarium wstąpił Bogdan Drozd, utalentowany muzycznie absolwent ukraińskiego liceum w Legnicy. Powstał chór "Mojsej", który z biegiem lat osiągnął niezły poziom.(linki do nagrań chóru już wkrótce!) Po odejściu z seminarium na początku lat 90. ks. Drozda, chóru w ścisłym znaczeniu słowa nie było. Co nie oznaczało, że śpiew liturgiczny i kultura muzyczna w ogóle w seminarium podupadła. Dowodem na to mogą być uwiecznione na CD celebracje jutrzni (paschalnej oraz z niedzieli adoracji krzyża) i Parastasu, nagrane i retransmitowane przez Polskie Radio na długich falach. Największym osiągnięciem naszego seminarium w dziedzinie muzyki było nagranie i wydanie w 2009 r. CD chóru "Bohosłow", w skład którego wchodzili seminarzyści i absolwenci MSD w Lublinie.

W ponad czterdziestoletniej historii obecności grekokatolików w Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Lublinie na pewno były momenty, wktórych istniał potencjał do stworzenia dużego chóru. W jakiejś mierze ciągle prowizoryczny stan nie pozwalał wykorzystać takiej szansy. Gdy był dyrygent, brakowało seminarzystów, gdy było z kogo wybierać, nie było dyrygenta. "Rzutem na taśmę", na krótko przed odejściem z seminarium ostatniego z licznych kursów udało się uwiecznić brzmienie chóru. Płyta, którą trzymacie Państwo w ręku, symbolicznie wieńczy muzyczne poszukiwania i trud seminarzystów wszystkich roczników. Gdy nie było nauczyciela muzyki starsi uczyli młodszych, ale bywało i na odwrót - młodszy uczył i dyrygował starszymi. Z przyjściem do seminarium Bogdana Drozda, posiadającego już przygotowanie muzyczne, rozpoczął się nowy etap. Chór "Mojsej", w którym w połowie lat 80. śpiewało 16 spośród wszystkich 18 alumnów, przez kilka lat był wizytówką seminarium. Tak się szczęśliwie składało, że wśród alumnów zawsze był ktoś utalentowany muzycznie, kto znał melodie, potrafił prowadzić śpiew samojiłkoju, a nawet poprowadzić chór w prostych kompozycjach. To byli Taras Koberynko, Piotr Baran, Bohdan Sznicar, Jurij Bojko, Jarosław Czajkivskyj, Paweł Łapiczak i Orest Michalik. I dzięki wytrwałości Oresta, któremu sekundował Paweł Łapiczak, doszło do wydania tej płyty.

chor1
Wydarzeniem, które najpierw zmobilizowało do intensywnej pracy, a następnie dodało wiary we własne siły był udział w międzynarodowym festiwalu greckokatolickich chórów seminaryjnych, który z okazji 225-lecia lwowskiego seminarium duchownego odbył się we Lwowie 6 grudnia 2008 roku.

Oprócz seminarzystów w nagraniu wzięli udział absolwenci seminarium oraz studenci teologii kursu "B" i "C" KUL. Szczególne podziękowania za pomoc kierujemy do Jarosława Wujcika, dyrygenta przemyskiego chóru archikatedralnego. Ojcom Dominikanom dziękujemy za udostępnienie swej bazyliki. Ojcu Julianowi Śmierciakowi i kierowanemu przez niego wydawnictwu Fanfara wyrażamy wdzięczność za troskliwą realizację nagrania i wydanie płyty. Kościołowi lubelskiemu dziękujemy za to, że od kilkudziesięciu lat w swym seminarium udziela gościny grekokatolikom, umożliwiając w ten sposób trwanie i rozwój tego Kościoła nie tylko w Polsce.chor2