Drogi Bracie

fotkyy 011
Jedną z podstawowych kwestii, dla każdego młodego i myślącego człowieka jest pytanie: co chciałbym w życiu robić? Osobliwym momentem, w którym narzuca się ono ze zwielokrotnioną siłą, jest czas tuż po maturze, kiedy bardzo często przybiera ono formę pytania o rodzaj lub kierunek studiów. Wydaje się, że możliwości w tym względzie są naprawdę bardzo szerokie. Współcześnie możemy jak najbardziej zostać przy tradycyjnych kierunkach studiów, takich jak: prawo czy filozofia, które, choć korzeniami sięgają starożytności, to nadal są i aktualne (jako kierunki) i atrakcyjne (stosunkowo nietrudno o pracę). Możemy spróbować szczęścia w naukach mniej tradycyjnych, lecz rozwijających się bardzo dynamicznie, takich jak psychologia i socjologia. Mamy możliwości łączenia wiedzy z zakresu informatyki i medycyny. Krótko mówiąc możliwości co do wyboru studiów są praktycznie nieograniczone.

Wybierając jednak jakiś konkretny kierunek musimy zadać sobie kilka pytań. Po pierwsze: co chciałbym robić, co mnie interesuje albo jeszcze inaczej, do czego czuję, że jestem stworzony? Takich rzeczy może być bardzo wiele. Jedna i ta sama osoba może czuć się zdolna zarówno do pisania świetnych artykułów sportowych, jak i do bycia dobrym psychologiem, do tego ma naprawdę świetny talent malarski i jeszcze na dokładkę gdzieś tam czasami, patrząc na księdza, zastanawia się co oznacza że ktoś „jest powołany”, że „ma powołanie”.

Młody człowiek, który zastanawia się nad znaczeniem tych słów, już samym tym czynem potwierdza, że poruszenia serca jakie zsyła mu Bóg nie pozostają mu obojętne. „Czy mam powołanie?”, na to pytanie trzeba poszukiwać odpowiedzi nie tylko przed wstąpieniem do seminarium, ale także podczas pobytu w nim. Można spróbować postawić tezę, że pobyt w seminarium jest ostateczną weryfikacją tego pytania o powołanie.

Jednak tym, którzy chcieliby mieć choć częściowe potwierdzenie, pragnę zwrócić uwagę na kilka niepodważalnych przejawów tego, że Bóg powołuje do swojej służby. Jednym z takich znaków jest np. poczucie obecności Boga w swoim życiu. O co tu chodzi? Istnieją tacy ludzie, którzy żyją tak jakby Boga nie było, nie chodzi mi tu o ludzi niewierzących, ale raczej o tych, którzy przychodzą do kościoła, wierzą, że istnieje jakaś Istota Najwyższa, ale jej istnienie nie ma żadnego lub ma marginalny wpływ na ich życiowe decyzje i na te drobne, podejmowane każdego dnia. Ty zaś, jeżeli masz sytuacje, w których przy podejmowaniu jakichkolwiek decyzji zastanawiasz się: „a co na to Bóg?” albo jakieś trudne kwestie świadomie zawierzasz Panu Bogu na modlitwie, to możesz być przekonany o obecności Boga w twoim życiu.

Innym przejawem tego, że Chrystus wzywa cię do kapłaństwa może być fakt,      iż od wczesnej młodości jesteś związany ze swoją parafią jako „służaszczyj” lub w jakikolwiek inny sposób. Z rozmów przeprowadzonych z moimi kolegami seminarzystami wiem, że niektórym z nich nie dawała spokoju myśl o kapłaństwie, o tajemnicy jaka kryje się za przyjęciem święceń. Patrząc na kapłana mieli uczucie „zazdrości”, że on jest tak blisko Chrystusa. Bardzo często pojawia się kwestia „wewnętrznego głosu”, który nie daje spokoju i dopóki człowiek nie podejmie decyzji o wstąpieniu do seminarium, nie będzie posiadał prawdziwego pokoju serca.

Nawet jeżeli nie miałeś w sobie żadnego z wyżej wymienionych odczuć, to pamiętaj, że każde powołanie do kapłaństwa jest sprawą indywidualną i niepowtarzalną. Może być tak, że ciągnie cię tylko ciekawość – „jak to jest żyć w seminarium?” – i choć mówią że jest ona pierwszym stopniem do piekła, to naprawdę nie jest tu aż tak źle J.

No dobrze, teraz parę słów o tym co cię czeka gdy już się zdecydujesz. Przez pierwsze dwa lata będziesz się uczył głównie różnych dyscyplin związanych z filozofią. Oprócz nich będą zajęcia z języków obcych nowożytnych, będą języki starożytne, czyli łacina, greka, a dla chętnych język hebrajski. Przez pierwsze trzy lata będzie także historia Kościoła powszechnego, a specjalnie dla nas (grekokatolików) historia Kościoła greckokatolickiego. Na roku trzecim zaczynają się przedmioty teologiczne, dalej będzie przygotowanie pedagogiczne, katechetyczne i homiletyczne. W ciągu sześciu lat sporo czasu będziesz przeznaczał na studiowanie Pisma Świętego. Wiedza ta będzie systematycznie powiększana i porządkowana, poczynając od roku drugiego (dokładny plan obejmujący zajęcia z przestrzeni sześciu lat).

Tym bardzo ogólnym zarysowaniem nie pragnę cię zniechęcić czy przestraszyć. Wręcz przeciwnie, pragnę abyś wiedział, że czas pobytu w seminarium jest czasem bardzo intensywnym i jeżeli włożysz minimum wysiłku będąc tutaj, to wierz mi, że na pewno nie będzie on stracony. Przez te sześć lat może nie będziesz miał zbyt wielu okazji, (ale może kilka się trafi J), aby poczuć „studenckie życie”, ale na pewno zmężniejesz, utwierdzisz się w wierze, staniesz się człowiekiem, który nie tylko będzie mógł zabierać głos w sprawach odnoszących się bezpośrednio do Boga, ale i w wielu innych, gdyż seminarium zapewnia wiedzę nie tylko z zakresu teologii, ale daje bardzo duże możliwości, jeżeli chodzi o szeroko pojętą wiedzę humanistyczną. Wierz mi, że studiowanie tu, (a jak by nie było jest to uniwersytet - KUL) pozwoli ci na lepsze i głębsze rozumienie świata i człowieka, nie tylko od strony intelektualnej, gdyż oprócz niej jest jeszcze formacja duchowa, a więc codzienna Liturgia, konferencje z ojcem duchownym, rekolekcje i dni skupienia.

Pamiętaj o tym, że masz wielkie szczęście bycia grekokatolikiem i ukończenie przez ciebie seminarium, nie jest jednoznaczne z tym, że zaraz po ostatnim egzaminie musisz przyjąć święcenia. Również w trakcie czasu nauki, kiedy dojdziesz do wniosku, że nie tylko nie chcesz być kapłanem, ale nie chcesz dłużej być w seminarium, to nie ma problemu aby przenieść się na teologię dla świeckich i ukończyć ją na uniwersytecie.

Tak więc drogi bracie, nie ma strachu, przybywaj do nas !!!

 

  • Świadectwo dojrzałości w oryginale
  • 5 zdjęć
  • Dowód osobisty (kserokopia) i Książeczkę Wojskową (do wglądu)
  • Opinię o Kandydacie do Seminarium wyrażoną na piśmie przez Księdza Proboszcza własnej parafii oraz Katechetę ze szkoły średniej
  • Orzeczenie lekarskie o zdolności do podjęcia studiów wyższych
  • Aktualną metrykę chrztu (z adnotacją o sakramencie bierzmowania)
  • Podanie z prośbą o przyjęcie do Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie
  • Własnoręcznie napisany życiorys


Więcej informacji
tutaj